piątek, 30 września 2011

Rydzyk znowu się skarży.....

"Ojciec Rydzyk rozgłasza, że jest ofiarą represji rządu Tuska: w Polsce rozprzedaje się wszystko. Stajemy się krajem kolonialnym.

Według słownika:
1. Prześladowania za coś, surowe środki odwetu: Kraj ogarnęła fala represji politycznych. Nie ulegli represjom, trwali w oporze.
2. W prawie represje karne, represje administracyjne karanie przez państwo za czyny zabronione pod groźbą kary - łac. repressio ‘stłumienie’


Nie wiem jakie represje spotkały Rydzyka, ale pewnie jak zwykle jest to czcze gadanie w trakcie partyjnej kampanii, próbując narzekać już kiedyś narzekał w UE na nasz rząd..... mówił w tym samym tonie próbując chyba przekonać zachód, że u nas dzieją się drakońskie sceny i tylko on sam jest w stanie uratować nas przed reżimem Tuska......

Mimo wielokrotnego powtarzania tego tekstu do znudzenia.... każdy normalny człowiek musi przecież przyznać, że tego typu wypowiedzi nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.... jest to tylko jego szalona wizja, albo raczej wielokrotne kłamstwo, które powtarza w celu uderzenia w rząd.......


niedziela, 25 września 2011

Jak żyć....???

Takie właśnie pytanie zadał premierowi obywatel, znany dziś jako Pan Paprykarz. Pytanie zostało zadane w czasie oględzin miejsc dotkniętych klęską żywiołową…. Ze łzami w oczach ów paprykarz oraz inni poszkodowani zachowywali się raczej jak histerycy próbując obciążyć Tuska i rząd odpowiedzialnością za spotkaną ich tragedią… znowu sławne wina Tuska…. pewnie nikt więcej nie przejął się owym paprykarzem gdyby nie nagły fakt, że został zaproszony na zlot PISu, teoretycznie tylko po to, żeby opowiedziało o swoich problemach……

Tak oto przeciętny obywatel narzekający na rząd i Tuska stał się bohaterem PIS…… pewnie takich jest mnóstwo, ale ten jest szczególny, dotknęła go klęska żywiołowa i osobiście przedstawił swoją racje premierowi…..… tym razem to prezes pojechał w odwiedziny do paprykarza, który tak ujmująco próbował przekonać ludzi, że ledwo wiąże koniec z końcem…… i jak zwykle dobre chęci i próba spin doktorów pokazać wyborcom, że los szarego człowieka leży na sercu prezesowi pokazali sztukę iluzji, która może im nie jeden pozazdrościć……

Przyjechali więc w odwiedziny do paprykarza i ku pewnie własnemu zaskoczeniu zobaczyli obraz pięknej sielanki, może rzeczywiście paprykarz stracił przez ulewę plony papryki…. jednak mimo wszystko nie wyglądał jakby cierpiał z powodu biedy……. prezes zjadł razem z domownikami wspólny posiłek….. tuż potem pojawili się spece od dostarczania przesyłek…. pełna przyczepa plandek ochronnych……

Może PIS zacznie opłacać ludziom składki ubezpieczeniowe….. albo może pomóżcie wszystkim a nie tylko jednemu w okresie wyborczym….



czwartek, 22 września 2011

Kup pan zamek na piasku......

Egipska riwiera przyciąga nie tylko turystów, ale również stałych mieszkańców…… Bliskość wielkich piramid i starożytnej krainy faraonów przyciągnęła kilku chętnych do kupna domu nad egipską riwierą…. Kilku doznało szoku po kupnie domu, który widzieli tylko w kolorowych katalogach…. 


Dostali do ręki piękne obrazki i dokumenty posiadania domu i byli zachwyceni przecież są szczęściarzami…….. jakie było ich zdziwienie, gdy na miejscu zastali tylko piaski…. a po ich pięknych domach ani śladu…. próbując dotrzeć do oszustów trafili tylko na firmę deweloperską o całkiem innej nazwie, która owszem sprzedała tam domy, ale innym klientom i dopiero będą budowane……

Złoty środek na oszusta jest prosty, nie kupować kota worku ani zamków na piasku…. W tym przypadku iluzja okazała się kosztowną lekcją na życie……. 




poniedziałek, 19 września 2011

Zamach na Jarosława......

Podczas weekendowej wizyty Jarosława Kaczyńskiego w stoczni w Szczecinie na prezesa PiS rzucił się mężczyzna trzymający w ręku 30-centymetrowy gwóźdź - pisze "Super Express". Napastnik został błyskawicznie obezwładniony przez ochronę lidera Prawa i Sprawiedliwości.
Natychmiast zareagowała ochrona Kaczyńskiego i unieszkodliwiła delikwenta, który na spotkanie przyniósł niebezpieczne narzędzie....

Jak pisze gazeta, stoczniowcy, którzy przyszli na spotkanie z Kaczyńskim, początkowo myśleli, że to próba zamachu. Szybko się jednak okazało, że z długim gwoździem podszedł do lidera PiS znany z tego typu akcji stoczniowiec Zbigniew Wysocki.
"Zamierzał on wręczyć Kaczyńskiemu gwóźdź do stoczniowej trumny" - pisze gazeta.
- Jarosława Kaczyńskiego pilnuje profesjonalna ochrona - komentuje Joachim Brudziński (PiS).


Nie ma łatwo teraz każdy jest podejrzany o próbę zamachu.... prezes jak widać zachowuje spokój... połowiczny, fakty są pewnie takie..... że biedak pewnie poczuł się zawiedziony faktem..... że nikt nie zamierza dokonać na niego zamachu, a gwóźdź ten to tylko symbol..... który chciał mu wręczyć jego fan..... 



sobota, 17 września 2011

Nelly kontratakuje.....

"Niespodziewany gość zakłócił happening PO w Mińsku Mazowieckim. Na spotkanie przyszła bowiem posłanka PiS Nelli Rokita. Nie obyło się bez incydentu – donosi internetowe wydanie "Tygodnika Siedleckiego".
Gdy na spotkaniu PO pojawiła się posłanka PiS dyrektor Muzeum Ziemi Mińskiej, Leszek Celej, podziękował jej za poparcie mińskich kandydatów PO do parlamentu.
Nelli Rokita chciała zabrać głos, organizatorzy nie chcieli jednak do tego dopuścić. Jak donosi "Tygodnik Siedlecki", posłanka PiS najpierw wyrwała mikrofon z rąk Leszka Celeja, a potem uderzyła nim dyrektora w twarz.
Więcej w najbliższym, środowym wydaniu "Tygodnika Siedleckiego"


Pokazała temperament.... kiedyś była świadkiem jak Niemcy bili jej męża.... cały kraj żartował sobie z tego wydarzenia a przecież to była poważna sprawa, ponieważ sama Nelly zrzekła się obywatelstwa Niemieckiego...... tym razem.... Nelly wzięła sprawę w swoje ręce i sama dokonała rękoczynów..... ciekawe co robiła gdy Niemcy bili jej męża..... wtedy jakoś nie chciała pokazać swoich pazurków i spokojnie przyglądała się jak wynoszą jej męża z samolotu.... prawdopodobnie sama by mu wlała.... dobra żartuje sobie.... :) 

Teraz przynajmniej wiadomo kto w rodzinie Rokitów nosi spodnie.... 

poniedziałek, 12 września 2011

Naboje dla posłanki....

"Po zatrzymaniu okazało się, że podejrzany jest żołnierzem zawodowym, a z zamiłowania myśliwym, dlatego też ma dostęp do broni i amunicji. Po przedstawieniu zarzutu 57-latek został zwolniony. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji i poręcznie majątkowe." 
Kobietom przeważnie wysyła się kwiatki ewentualnie diamenty nigdy bombonierek, chyba, że chce się utuczyć wybrankę i nie dba się o zęby....

Tym razem delikwent wysłał naboje w celu zastraszania posłanki.....


http://www.wiadomosci24.pl/artykul/poslanka_po_otrzymala_przesylke_z_nabojami_od_zawodowego_210561.html

czwartek, 1 września 2011

Czego boi się Kaczyński.......


Kaczyński ma nowy pomysł na debatę, mianowicie prowadzi ją sam ze sobą odpowiadając na pytania dziennikarzy oczywiście tych, których akceptuje…… bojąc się stanąć przeciwko Tuskowi pokazał, że cierpi na syndrom przegranej w 2007 debaty….. 

Obojętnie jaki byłby wynik debaty z Tuskiem i tak dobrze wie, że nie jest w stanie wygrać wyborów dlatego unikając Tuska….. ucieka przed odpowiedzialnością przed własną partią za przegrane wybory….. technika uników jest w tej chwili jego jedyną bronią polityczną, w której może zdobyć poparcie wśród lekko niezdecydowanych…..

Prowadząc w studiu nudny monolog mam wrażenie, że cofamy się w czasie i mamy oto do czynienia z okresem PRL gdzie polityk nie zwracał uwagi na słowa i czyny… nic mu nie stało na drodze, bo wszystko było proste….. tak samo Kaczyński zaczyna postępować ze swoimi wyborcami…. Nie ważne czy wygra czy przegra nadal jest prezesem partii…. W tej chwili tylko to się dla niego liczy……