sobota, 1 października 2011

Opozycja uprawia politykę zagraniczną......

Artykuł Jarosława Kaczyńskiego pt. "Sojusznicy i wartości" został skierowany do polityków i środowisk opiniotwórczych na świecie oraz do eurodeputowanych i ambasadorów akredytowanych w Polsce. W artykule, opublikowanym także na stronie internetowej PiS, Kaczyński ostrzega, że Rosja systematycznie odbudowuje swoją strefę wpływów, jednocześnie ocenia, że maleje zaangażowanie USA w Europie.

W artykule Jarosław Kaczyński podkreślił, że celem prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego rządu było budowanie sojuszu dużych i mniejszych państw Europy środkowo-wschodniej. Dodał, że Lech Kaczyński i rząd PiS, realizując interesy narodowe i regionalne, zderzali się z polityką zagraniczną Rosji. - Obecnie jesteśmy świadkami prób pomniejszania roli naszego regionu w Europie. Takie działania stanowią prezent dla tych państw, które nie uznają wartości demokratycznych i praw człowieka. Mogą wydawać się biznesowo atrakcyjnymi partnerami, ale nie przestrzegają wartości i standardów, które dominują w euroatlantyckiej przestrzeni politycznej - napisał Kaczyński.



Jeżeli szef największej partii opozycyjnej pisze do ambasadorów, do wszystkich eurodeputowanych i krytykuje w nim istotę polskiej polityki zagranicznej twierdząc nie informując ich o tym….. czyli za plecami demokratycznie wybranego rządu i uważa siebie za jedynego nosiciela wartości narodowych, to on po prostu delegitymizuje władze pochodzące z wyborów powszechnych i mający mandat konstytucyjny i wyborczy……

Ten pan kala własne gniazdo uprawiając własną zagraniczną politykę, próbując na oczach świata przekonać wszystkich, że tylko on jeden wie jak należy postępować z Rosją.... i tylko on jeden stoi na straży demokracji całej Europy, umniejszając w ten sposób rolę naszego rządu i prowadzonej przez niego polityki zagranicznej….. Kaczyński próbuje narzucić w ten sposób pozostałym własny punkt myślenia i proponuje jedyne słuszne działanie…….

Gdzieś w jego świadomości narodziła się dziwna myśl, że świat w wyniku tragedii Smoleńskiej potraktuje jego list pozytywnie...... nadal chce żerować na uczuciach, tym razem wciągając w to zachód...zachowuje się jakby wygrał wybory prezydenckie i ma prawo do prowadzenia polityki zagraniczne w imieniu całego narodu…… cały list jasno pokazuje, w jakiej desperacji jest Kaczyński próbując rozbić naszą wiarygodność na zachodzie… jednocześnie podburza kraje na Rosje jakby nie potrafiły same ocenić sytuacji i same podejmować decyzje….