niedziela, 13 czerwca 2010

Zadzwoni nie zadzwoni, zadzwoni nie........

"PiS uruchamia specjalną linię telefoniczną, dzięki której członkowie komitetu wyborczego J. Kaczyńskiego będą się kontaktowali z wyborcami. Adam Bielan z PiS powiedział w TVN24, że wyborcy mogą się spodziewać telefonu od samego kandydata.
Osiem dni przed wyborami sztab Jarosława Kaczyńskiego będzie szukał poparcia wśród osób, które jeszcze nie zdecydowały, na kogo oddadzą głos.
- Pierwsze telefony odbierze i wykona sam kandydat - mówił Bielan o linii telefonicznej uruchomionej przez PiS."


Losowo wybranych wyborców zaszczycie sam Jarosław Kaczyński dzwoniąc do nich….. ostatnio był pomysł wysyłaniem emaile z propozycją do wzięcia udziału w wyborach i głosowaniu na PIS….. osobiście też dostałam taki email natychmiast wykasowałam go i potraktowałam, jako spam,…..
 
Nie ma szans, żeby do mnie zadzwonił numer zastrzeżony i poza jego zasięgiem…. Jednak gdyby do mnie zadzwonił oto, co bym mu powiedziała…….

Panie Jarosławie nie zagłosuje na pana, ponieważ pana wizja Polski to przylądek Wolski... to dzielenie Polaków na tych, którzy z wami i tych, którzy nie są patriotami z powodu sprzeciwienia się pańskim zamysłom…. Nie zagłosuje na pana, ponieważ nie szanuje pan innych ludzi w tym również demokratycznie wybranej władzy…… nie jest pan człowiekiem, który dumnie może reprezentować wszystkich Polaków, jest pan małostkowym malkontentem, ksenofobem, megalomanem..... ma pan bardzo toksyczne towarzystwo..... mam oczywiście na myśli Rydzyka….. nie chce też powtórek kłótni awantur, do których się pan przyczynił…. nie chce powrotu SO i polityki warcholstwa, z którego obie partie są znane……. Nie podoba mi się pańska kampania skupiająca się na tańcu na trumnach…..

Dlatego nigdy nie będzie pan premierem …… swoje pięć minut zmarnował pan..... więc proszę do mnie nie dzwonić…….