środa, 29 lutego 2012

Zamach na rozum.

Wiele razy obiecywałam sobie omijać temat katastrofy lotniczej.... pisanie o tym w żaden sposób nie wyjaśni przyczyn katastrofy..... złamałam obietnicę pierwszy i ostatni raz..... z góry przepraszam ........

Moja osobista opinia na temat katastrofy lotniczej z 10 kwietnia pewnie nikogo nie przekona, ponieważ jest to moja osobista opinia jednak uważam z całą premedytacją, że nie było żadnego zamachu….. skoro to moja osobista opinia to mogę wyjaśnić, czym się kieruje…..

Nie będę bawić się w analizę raportu Macierewicza, bo nie ma czego analizować..… biała księga z białymi kartkami pisana białym atramentem, i z niewiadomą stawianą przez człowieka pozbawionego wiedzy na temat katastrof lotniczych i uwikłanego politycznie z PIS…… to przecież polityczna propaganda i nie ma ona nic wspólnego z rzetelnym śledztwem……

Nie będę bawić się w analizę raportu Milera, bo nie jestem biegłą w tej sprawie, chociaż mam w rodzinie dwójkę pilotów i mogłabym tu zasypać przeróżnymi banialukami technicznymi swoich oponentów za i przeciw…... jednak nie widzę sensu ponieważ nie mam i tak dostępu do danych..... poza tym nie będę popisywać się wiedząc dobrze, że nic na ten temat nie wiem.... i nie jest to moja wiedza....

Nie będę bawić się w analizę raportu MAK, ponieważ nie ufam Rosjanom i nie wierzę, że ich śledztwo jest rzetelne….. z cała pewnością nie przyjmą na siebie odpowiedzialności za błędy swoich pracowników… o ile śledztwo doprowadziłoby do takich wniosków……..

Nie wykluczam, błędu pilota, kiepskiego stanu lotniska, kiepskiej obsługi naziemnej, przyczyn technicznych czy też kiepskiej pogody……. w tych przypadkach są na to przeróżne dowody….. więc dochodząc do teorii o zamachu, jak do tej pory nie doszło do przedstawienia rzeczowych dowodów……

Nie będę też bawić się w udawadnianie, dlaczego nie jest to zamach…. Po pierwsze i tak tego nie udowodnię po drugie i tak spiskowcy wiedzą przecież swoje.......

Chce tylko naświetlić pewną oczywistą rzecz…… czy będąc prezydentem kraju lub też byłym premierem, który wielokrotnie stawał na głowie żeby udowodnić podłość Rosji i prowadzonej przez nich politykę….. pchałbyś się na ich terytorium wiedząc, że jesteś osobą źle widzianą…… czy będąc świadomy swojej roli przeciwko Rosji….. czułbyś się komfortowo na ich terytorium i ufałbyś swojemu wrogowi…… czy jako rusofob zakładałbyś dobrą wolę swojego wroga i przeciwnika, jako gospodarza……. odpowiedź do tych pytań jest przecież oczywista…… żaden z braci Kaczyńskich nie bał się Rosji…. Dobrze wiedzieli, że nie są żadnym niebezpieczeństwem i przeciwnikiem dla kraju takiego jak Rosja dla zachodnich sprzymierzeńców….. zachód marginalizował zapędy obu braci Kaczyńskich w odizolowaniu Rosji….. obaj ponieśli porażkę w polityce antyrosyjskiej wiele razy…….obaj wiedząc to…… czuli się pewnie i swobodnie….. nie mieli żadnej siły przebicia na zachodzie w walce z Rosją… a dla Rosji przeciwnik, który kompromituje się na każdym miejscu jak robili to obaj bracia Kaczyńscy jest na wagę złota…….

Dzięki poczynaniom obu braci Rosja na zachodzie nie straciła żadnych względów…. a nawet zyskała na tym…. gospodarczo związało to mocniej Rosję i zachód….. niestety tort ten był dla nas zbyt mały…….

Zysk Rosji po zamachu byłby bardzo słaby….. mimo pewnych oczekiwań prawych i sprawiedliwych po wspólnocie z UE….. nie doszłoby przecież do żadnej izolacji Rosji…… nikt też nie wywoła wojny Rosji….nigdy też nie postawią Putina przed trybunałem…… nie będę powtarzać tutaj słów Migalskiego, chociaż nie przepadam za nim …..to jednak zgadzam się z kwestią siły Putina gdyby rzeczywiście dokonał tego zamachu…. to jedyny widoczny zysk…….

jest jeszcze kwestia samego lotu do Katynia, dzięki tej katastrofie cały świat dowiedział się dlaczego śp. Kaczyński leciał do Smoleńska…… czy naprawdę Macierewicz, Kaczyński i wyborcy prawych i sprawiedliwych biorą rosyjskie władzę za głupców…… ???



Niemieckie firmy E.ON i BASF - wespół z rosyjskim Gazpromem - budują na dnie Bałtyku, gazociąg North Stream, który omija Polskę

Francja dogaduje się z Rosją i budują dwa lotniskowce Mistral, są też umowy na dalsze dwa. Jeden za ok. 750 mln euro, a drugi za 720. Lotniskowce są nowoczesne i mogą zabrać na pokład. Francuzi mają wyszkolić rosyjskie załogi i ekipy techniczne. Poszczególne elementy statków będą budowane, także w St.Petersburgu. Jak widać, Francuzi nie boją dzielić się z Rosjanami nowoczesnym sprzętem i technologią. I to w dziedzinie obronności......

O czyje interesy będą dbać te kraje, własne czy Kaczyńskiego...... licząc na pomocników w kwestii urojeń Kaczyńskiego trzeba liczyć się z faktem... że PIS nigdy nie dostanie żadnej pomocy przy śledztwie i ogólnie w machaniu szabelką......

sobota, 4 lutego 2012

Ku pamięci.....

Możecie pisać, co wam się żywnie podoba, jednak odejście Wiesławy Szymborskiej zasmuciło mnie, była wybitną artystką i należy się jej szacunek…. Była człowiekiem jak każdy z nas miała swoje wady i popełniła kilka błędów jednak mimo wszystko dar, jaki posiadała był czymś wyjątkowym i trzeba uszanować jej poglądy……. Dlatego proszę wszystkich o odrobinę rozwagi…. i zastanowić się czy wyrządziła komuś krzywdę swoimi wierszami, czy swoimi poglądami przyczyniła się do skrzywdzenia chociaż jednej osoby…..??...

Nie sądzę, aby znalazła się taka osoba, która jako pierwsze odważyłaby się rzucić kamieniem……


"Nienawiść" - Wisława Szymborska


Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.

Ach, te inne uczucia -
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Porywa tylko ona, która swoje wie.
Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ile dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.

Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piętno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.

Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna.