czwartek, 7 października 2010

Haki, haczyki, teczki kaczki......

"Prawo i Sprawiedliwość od trzech miesięcy prowadzi swoim posłom teczki. Jak informuje serwis wprost.pl, zbierane są w nich wszystkie wypowiedzi dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, sytuacji wewnątrz PiS oraz kampanii prezydenckiej. Decyzja o założeniu teczek została podjęta przez szefa partii po przegranych wyborach prezydenckich.
- Trafiają do nich wszystkie wypowiedzi dotyczące sytuacji wewnątrz partii. Zarówno te z telewizji i mediów centralnych, jak i z gazet lokalnych. Sytuacja jest o tyle absurdalna, że, gdy jedna wypowiedź jest cytowana przez różne media, do teczki trafiają wydruki ze wszystkich portali i wycinki ze wszystkich gazet. Dzięki temu niektórzy dorobili się już naprawdę pękatych teczek - twierdzi jeden z rozmówców tygodnika.
Według ustaleń wprost.pl, najgrubszych teczek "dorobili się" Joanna Kluzik-Rostkowska, Paweł Poncyljusz, Elżbieta Jakubiak i Zbigniew Girzyński"


Chce się powiedzieć, demokracja pełną gębą........

Prawdopodobnie to ma służyć cenzurze i ocenie własnych posłów, a może kontroli wewnętrznej.... 

Demokracja i wolność w pis polega na tym, że tylko Kaczyński decyduje gdzie jest granica tej wolności... dzięki temu świadomie robi z własnych posłów głupców....





http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-zalozylo-poslom-teczki,1,3724890,wiadomosc.html