środa, 31 sierpnia 2011

Błędy Kaczyńskiego....

Kaczyński stwierdził, że jego partia popełniła błąd, czy to pierwszy, jaki popełnił pis czy pierwszy, do jakiego się przyznał, niech takie bajki o błędach opowiada małym dzieciom.......

Pierwszym błędem było założenia prawa i sprawiedliwości, przecież oni nie mają nic wspólnego z prawem ze sprawiedliwością tym bardziej ze sprawiedliwością, drugim: błędem było wmówienie polakom, że jest patriotą, trzecim: wmówienie ludziom, że jest mężem stanu, czwartym: …................... i wreszcie dochodzimy do numeru dwutysięcznego..... jet to nadmiar nienawiści do ludzi, którzy myślą inaczej i chcący żyć w kraju gdzie nikt ich nie wyzywa od agentów i zomowców.....

Przyjrzyjmy się kandydatowi z ramienia PiS, młody wykształcenie ma bo musi mieć, młody organista nikomu nie znany, z zerowym doświadczeniem na kierowniczych stanowiskach, czyżby pisowi brakowało kadr.....????

Może czas najwyższy przyznać się do wszystkiego błędu a nie tylko do jednego, nie będę ich wymieniać, życia by mi nie starczyło , poza tym prezesowi może nie wystarczyć czasu, żeby się z nimi zapoznać, po co mam go przemęczać myśleniem......

Czy z powodu tej porażki prezes nie powinien podać się do dymisji,

Jak taki geniusz, wielki strateg, sławny opozycjonista, który był tak głęboko zakamuflowany, że nikt nie wiedział o jego istnieniu mógł popełnić błąd, przecież to nie pojęte aby persona tego kalibru podjął tak złą decyzję i poprowadził partię do porażki w wyborach w Wałbrzychu.....

Nie ma znaczenia kogo wystawi młodego starego, gwiazdę rocka czy filmową, przecież widać, że nikt nie poprze partię, której jedynym tematem w trakcie kampani jest sprzęt AGD, zdjęcia śp prezydenta i Smoleńska tragedia.......

Jeszcze niedawno mieliśmy okazję widzeć bilbord z hasłem „czas na odważne decyzje”

Muszę was piskate rozczarować, to jest dopiero rozgrzewka, nawet nie sparing bo zawodnik padł w pierwszej sekundzie, pamiętajcie o tym na jesień czeka pis pogrom, Armagedon, zagłada, obojętnie jak to nazwę i tak będzie to zbyt słabe. A może powinnam być delikatna i napisać, że jest to przedsmak porażki jaką doznacie 9 października. Mam pytanie czy związku z tym, Jarek ma już zapas Xanaxu? Dowiedźcie się i dajcie znać jestem tego bardzo ciekawa.......

A może to wcale nie jest żaden błąd, ale standardowe zachowanie prezesa i całego pis, gdyby spojrzeć na jego dotychczasowe osiągnięcia można śmiało powiedzieć, że wybory w Wałbrzychu były i tak zwycięskie.........


poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Zapomniana obietnica Jarka.....

Dawno, dawno temu w sumie jakieś 3 lata temu Jarek zaplanował przyszłość PIS..... strateg musi przecież planować nie tylko własną przyszłość lecz również przyszłość własnego tworu politycznego, który jak wszyscy wiemy i tak nie ma żadnej przyszłości..... do końca swoich dni będą tylko kiepską opozycją....

Co właściwie mógł zaplanować Jarek co mogłoby mieć wpływ na przyszłość PIS...... otóż obiecał sobie i nam wszystkim.... że jeżeli kolejne wybory parlamentarne przegra, czyli te w 2011...... wycofa się z polityki i zrobi miejsce młodszym..... śmiem wątpić aby mówił to szczerze i rzeczywiście chciał wycofać się z polityki..... to do niego niepodobne..... aby dał radę dotrzymać daną obietnicę, dotrzymać raz danego słowa i sprawił nam przyjemność rezygnacji z dalszej polityki.... w końcu ile razy można przegrywać..... chyba, że on to lubi i wręcz jest do tego stworzony...... normalny człowiek bardzo szybko zniechęca się....a ufający do tej pory ludzie stają się sceptyczni i zniechęceni porażkami kiepskiego polityka..... no więc nadchodzi czas kiedy będzie trzeba coś z tym zrobić i powiedzieć.... czy jestem gotowy odejść z polityki i dotrzymać słowa..... czy też złamać dane słowo i dalej trzymać się koryta i udawać.... że nic się nie stało a ciemny lud szybko zapomni...... otóż ja nie zapominam i dlatego będę od chwili przegranych wyborów PIS w 2011 przypominać jego własne słowa i starała dojść prawdy.... a właściwie ustalić, czy Jarek jest słowny i pamięta o danym słowie..... wszyscy wiemy, że miał już w przeszłości potknięcia względem dawania obietnic, których nie był w stanie zrealizować... ba nawet nagminnie je łamał...... więc trzymam za niego kciuki i czekam kiedy ta chodząca porażka odejdzie z polityki i dotrzyma słowa......
........... niżej cały tekst oraz link.......


"Jarosław Kaczyński powiedział, że jeśli PiS nie wygra wyborów w 2011 roku, "pozostawi miejsce innym".

- Jest takie powiedzenie, że do trzech razy sztuka, ale obawiam się, że dwie porażki to już będzie ilość wystarczająca - powiedział Kaczyński podczas spotkania ze studentami i naukowcami w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

- Jeżeli w 2011 roku wyborów nie wygramy, to ja pozostawię miejsce innym, pewnie młodszym, oni dalej będą to prowadzili. Ale ja jestem przekonany, że mamy wszelkie szanse wygrać i w związku z tym jeszcze trochę młodzi się pomęczą - odpowiedział szef PiS."


http://www.rp.pl/artykul/124001.html

niedziela, 28 sierpnia 2011

PiS popełniło plagiat.....

"Tomasz Kalita, rzecznik prasowy SLD, który był gościem "Faktów po Faktach" w TVN 24 ostro skrytykował hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. - To jest ewidentna "wtopa" PiS - stwierdził, wskazując, że hasło "Polacy zasługują na więcej" zostało zaczerpnięte z programu wyborczego Ligi Polskiej Rodzin z 2004 roku."

PIS cierpi na brak pomysłów i kradnie hasło innym partiom.... albo ktoś specjalnie torpeduje działania, żeby zniszczyć PIS od środka..... albo to zwyczajna ludzka głupota.... 

sobota, 27 sierpnia 2011

Jarosław Kaczyński nie zdaje egzaminu.....

"Polacy zasługują na więcej" - to hasło, z jakim PiS idzie do wyborów parlamentarnych. Podczas dzisiejszej konwencji we Wrocławiu ogłosił je prezes partii Jarołsław Kaczyński. Podkreślił, że obecny rząd nie spełnia nadziei Polaków. Kaczyński rozpoczął swoje wystąpienie od nawiązania do katastrofy smoleńskiej. - Nam mówiono często, żeby zapomnieć o Smoleńsku. Państwo 10 kwietnia nie zdało egzaminu, rząd nie zdał egzaminu, ale Polacy zdali egzamin - powiedział lider PiS.

Jarosław Kaczyński nie zdaje egzaminu jako polityk jako opozycjonista i jako mąż stanu..... jest kimś kto potrafi walczyć samotnie sam ze sobą i swoimi myślami... nie pracuje na rzecz partii lecz na rzecz własnych chorych ambicji.... cokolwiek robi i tak kończy się jego porażką.... więc niech mi ktoś wyjaśni czy on zdaje egzamin.... coś mi się wydaje, że nie przygląda się własnym czynom i nie widzi, jakim jest szkodnikiem...... jego lęk przed Tuskiem jest zabawny..... wiecznie wina Tuska i wiecznie ten Smoleńsk.....
Jego propaganda niechęci do Tuska staje się jego osobistą porażką, przecież widać, że nie ma nic do zaoferowania... bawi się w polityka nie potrafiąc wyzbyć się kompleksów..... 


czwartek, 25 sierpnia 2011

Idzie nowe czy będzie po staremu

Zbliżają się kolejne wybory i będziemy mieć kolejną burzliwą kampanie wyborczą nasyconą przeróżnymi wypowiedziami i propozycjami..... z jednej strony usłyszymy spokojny język pełnego retoryki..... argumentów... oraz .... spokojnych debat, w tym miejscu wszelkiego rodzaju malkontentom przypominam, że chodzi o PO....... z drugiej strony będziemy oglądać wybuchy gniewu, oburzenia, oskarżeń..... pomówień o zdradzie o świcie i tym podobne wypowiedzi odsłaniające słabość PiS...... ale to tylko emocje, przejdźmy dalej.........

Co właściwie mogą nam zaproponować poszczególnie partie... zacznijmy od PiS.....

Jestem przekonana, że na pewno obiecają nam wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej, kolejny punkt to rozliczenie winnych katastrofy smoleńskiej.... w tym przypadku trzeba liczyć się z tym... że każdy może zostać podciągnięty do odpowiedzialności.... nie.... dlatego.... że jesteśmy czemuś winni...lecz tylko.... dlatego.... że nie zgadzamy się z tezami postawionymi przez prawdziwych patriotów..... którzy zawłaszczyli sobie cała katastrofę smoleńską tylko dla siebie i uważają...... że każdy.... kto nie jest po ich stronie.... jest zdrajcą.....co za tym idzie trzeba go rozliczyć..... Czy powinniśmy bać się takiego rozliczenia........? Ja bym tego nie bagatelizowała....zacznie się od jednego..... który im nie pasuje a potem kolejny... kolejny, kolejny i kolejny, w końcu może paść na mnie albo na kogoś z was..... i nie dziwcie się macki rozliczeń dosięgną każdego...... nie pomoże żaden opór w postaci.... to nie ja pilotowałam samolot.... jak PiS coś powie to koniec... nie ma zmiłuj się i żaden argument nie jest w stanie przedrzeć się przez ich szare komórki i uzmysłowić im, że to nie jest polityczną zbrodnią.... kto by chciał krzywdzić nieszkodliwego człowieka... ja nie... i jestem przekonana... że pozostali wyborcy oraz przeciwnicy Kaczyńskiego też nie widzą powodu do robienia mu krzywdy.... dobra za dużo o Smoleńsku.. nie obwiniajcie za taki stan rzeczy, wszyscy wiemy, że spiskowcy uwielbiają ten temat i żadna siła nie zmusi ich do pominięcia tematu "Smoleńsk".....

Co dalej.....? Trudno powiedzieć....przecież fizycznie ostatnio PiS skupił się tylko na jednym temacie.... nic z tego nie napiszę ponownie tego słowa.... mierzi mnie już i mam mdłości ile razy poruszany jest ten temat......

Więc może zastanówmy się.... jaką rolę w nowym sejmie mogą odegrać AŻ trzy panie Gosiewskie, jedna Gosiewska jeszcze rozumiem ludzka pomyłka.... zdarza się... jednak dwie to już przesada, trzy to już totalne przegięcie i nieporozumienie,...... czy mamy oddać sejm rodzinie..... czy tak wygląda według PiS budowanie demokracji.... bo według mnie wygląda to na załatwianie własnych rodzinnych interesów .... jaki wkład swoich umiejętności mogą wnieść panie Gosiewskie w sejmowe kuluary....? Może kolejne perony...? Wszyscy wiemy, po co pchają się do sejmu, FORSA...... o paniach Gosiewskich napiszę może innym razem...... PiS właśnie przegrał proces w trybie wyborczym za pierwsze kłamstwa...... napiszę tylko a nie mówiłam, już zaczynają się awantury.....

Wszyscy czekamy na debatę, przed, którą Jarek ucieka..... nikt nie zamierza go błagać.... niech siedzi u mamy i udaje, że wie, co to jest polityka.......


środa, 24 sierpnia 2011

Kali z PIS zbierał podpisy na cmentarzu.....

Blisko 40 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie prywatyzacji SPEC jest nieważnych. Takie są ustalenia komisji Rady Warszawy, która szczegółowo badała wniosek, z jakim wystąpiło Prawo i Sprawiedliwość.

Ale według komisji wynik ten nie został osiągnięty. "W wyniku przeprowadzonej weryfikacji Komisja stwierdziła łącznie 145.078 głosów, w tym 105.214 ważnych oraz 39 864 nieważnych" - wyjaśniają urzędnicy. Dlaczego odrzucono tak dużą liczbą głosów?

416 podpisów należało do osób nieletnich (najmłodszy z nich ma kilka miesięcy, najstarszy – 17 lat).


Podziwiam patriotyzm zmarłych, noworodków i dzieci nieświadomych tego, że są do tego zdolne i popierają jedyną słuszną partię….. ten patriotyzm niestety nie został doceniony, ponieważ referendum jest nieważne….. tak się właśnie kończy nadgorliwość prawych i sprawiedliwych…. Jak mawiają najciemniej pod latarnią… albo złapali złodzieja, a ten krzyczy to nie moja ręka, pasuje jak ulał do mentalności pisowców….. zarzucają innym na prawo i lewo oszustwa.... a sami zachowują się jak przysłowiowy Kali….. i na przyszłość zanim będą nawoływać do pilnowania innych niech najpierw zaczną od siebie……

A wszystkim noworodkom życzę żeby w przyszłości dokładnie sprawdzały co podpisują..... rodzice wrabiają maleństw....a a jeszcze nawet nie mają dowodów..... o zmarłych już nie wspomnę......



http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,wniosek-pis-o-referendum-niezgodny-z-prawem,31256.html

piątek, 19 sierpnia 2011

Bo im wolno.....

PO zapytała w czwartek PKW, czy PiS może zbierać podpisy poparcia bez wskazania kandydatów, którzy mają znaleźć się na listach wyborczych ugrupowania. Dyrektor zespołu prawnego PKW powiedziała PAP, że wyborcy mają prawo wiedzieć, komu udzielają poparcia.
Prawo i Sprawiedliwość zbiera podpisy in blanco, nie pokazując nazwisk, które mają znaleźć się na tych listach. Nie wiemy, czy jest to zgodne z prawem, dlatego złożyliśmy zapytanie do PKW, czy można zbierać podpisy poparcia pod listami wyborczymi bez tych list de facto - powiedział Olszewski.


Podpisy były zbierana in blanco, dodatkowo kilka osób podpisujących się było już zmarłych.... normalnie tylko zapytać, kiedy oszuści z PIS przestaną tyle kłamać i domagać się od innych praworządności a sami przekraczają wszystkie granice......nie ma żadnych ulg i szans na oszukiwanie... trzymajcie formę i starajcie się piskate spisać.... to przecież nie są wyścigi..... 

piątek, 12 sierpnia 2011

Po czym poznać genetycznego idiotę.

Definicja może być tylko jedna... więc nie będę marnować czasu na opisanie jej.... zresztą w tym przypadku ta definicja nie sprawdza się, najwidoczniej ludzie mają różne zapatrywanie na kulturę..... muszę jeszcze dodać... że ludzie "kulturalni"... o których mowa to również "genetyczni patrioci" i od razu powinien stanąć przed nami obraz człowieka o nieskazitelnych manierach.... który potrafi zachować się prawidłowo w każdym miejscu.... czy to ulica... cmentarz.. boisko lub zjazd wielbicieli walk w błocie.... 


Otóż nic mylnego.... niestety jak się okazuje jest to fałszywy obraz i nie ma on nic wspólnego z prawdziwym kulturalnym zachowaniem... z przykrością muszę napisać... że jest to jedna wielka ściema mająca na celu mydlenie ludziom prawdziwego obrazu.....
Więc jak to wygląda naprawdę.... przybliżę wam obraz "kulturalnego" genetycznego patriotę.....
Otóż genetyczny patriota to człowiek.... który wykorzysta każdą nadarzającą się okazje i sytuację do zrobienia spektaklu politycznego.... i nie ma znaczenie gdzie to robi.... ważne jest aby tylko zrobić widowisko i pokazać jak należy się zachować w przypadku gdy przynależy się do awangardy "genetycznych patriotów"... są w stanie posunąć się do wszystkiego od gwizdania do dzikich okrzyków i to nie na ulicy, lub wiecu politycznym.... tym miejscem ku naszemu zaskoczeniu jest cmentarz...!!!! 


Tuż nad grobami poległych powstańców odbywa się pokaz wychowania genetycznych patriotów.... w jakim celu genetyczny patriota zachowuje się w ten sposób... na pewno ma jakiś szczególny powód, żeby wyróżnić się w tłumie.......?????
Odpowiedź nie jest wcale skomplikowana, w skrócie robią to tylko dlatego aby innemu genetycznemu patriocie oddać cześć i hołd nie zważając na to w jakim miejscu to robią..... są w stanie zignorować wyjątkowość otoczenia i miejsce zmarłych bohaterów powstania warszawskiego potraktować jak boisko..... wyprażacie sobie takie zbydlęcenie.... jak dla mnie takie zachowanie jest nie do przyjęcia, kwalifikują się pomiędzy dzikie plemiona z dorzecza amazonki, lub do ludów jaskiniowych......niech mi ktoś wyjaśni jak ktoś może wykorzystywać powstanie warszawskie w tak perfidny i okrutny sposób w walce politycznej i urządzać na miejscu pamięci obrzydliwe przedstawienia.....
Cmentarz jest wyjątkowym miejscem spoczynku, gdzie leżą zmarli potrzebujący spokoju i czci na co sobie zasłużyli.... ci akurat są wyjątkowi i każdy o tym wie, czy trzeba to przypominać.....???? oddali życie za ojczyznę, i nie poświecili tak cennego daru dla zabawy, więc kto śmie niszczyć spokój okrzykami czy gwizdami, o oklaskach nie wspomnę, takie zachowanie jest nie do zaakceptowania dla każdego normalnego człowieka....... 


Każdy!! Bez względu na wiek.. płeć.. czy poglądy polityczne powinien szanować tak szczególnie miejsce i nie zachowywać się jak awangarda bydła stadionowego....
Nigdy w naszej tradycji nie było obyczajem zachowywać się w ten sposób i pogardliwie podchodzić do pamięci poległych na cmentarzach..... dopiero partia zabawnie nazywana "prawi i sprawiedliwość" z hasłami bóg, ojczyzna, honor wprowadziła nowe standardy, którym na pewno się nie podporządkuję .....


Dla mnie jest to obyczajowy skandal w dużej mierze wywołany celowa przez genetycznych patriotów... nie byli prowokowani ani zachęcani ze strony przedstawicieli rządu, więc tym bardziej nie ma dla nich żadnego usprawiedliwienia.....


Czy wy genetyczni patrioci jesteście z siebie dumni....... ??????

czwartek, 4 sierpnia 2011

Spisek goni spisek.......

Wszelkiej maści forumowi śledczy oraz bardziej pracowici blogerzy..… jak stado agentów, śledczych, zaprawionych w bojach detektywów idą tropem rzekomej zbrodni dokonanej na Andrzeju Lepperze …….

Klimat wszystkich tych rzekomych kulisów śmierci przypomina często szekspirowskie tragedie..... pełno tu posądzeń, niebezpiecznych bandytów, zbrodniarzy, prawdziwych bohaterów, dobrych i złych władców, którym niby szkodził Lepper……. jakoś nie wyobrażam sobie Leppera, jako bohatera tak skomplikowanego spisku… powód tego jest prozaiczny….. to był tylko krzykacz… dużo mówił, gestykulował, rzucał podejrzenia, rzucał teoriami, jednak do tego wszystkiego miał mało dowodów… często tym mówieniem sprowadzał na siebie kolejne nieszczęścia i po wyroku sądowym musiał przepraszać…. Jego skomplikowana relacja z Kaczyńskim nie była na tyle głęboka, żeby Kaczyński chciał się go pozbyć….. obaj czuli do siebie nienawiść i walczyli na wszystkich frontach politycznych i nie tylko……

W sumie śmierć Leppera jest w tej chwili na rękę Sakowiczowi oraz Kaczyńskiemu, dzięki temu tajne nagranie Sakiewicza ujrzy światło dziennie….. jednak stawiam orzechy przeciw dolarom, że nic z tego nie będzie…… nie padną przecież tam żadne nazwiska a to dlatego,…. że gdyby padły - Sakiewicz idąc tropem drążyłby problem u samego źródła…. skoro zaniechał tak łakomego kąska to znaczy….. że musiał potraktować spowiedź Leppera z przymrużeniem oka i była to dla niego tylko ciekawostka….. a sam szum z nagraniem przyczyni się tylko do sprzedaży jego gazetki ściennej…….

Lepper nigdy nie miał dostępu do PO…. nigdy nawet nie zbliżył się do tej partii a mimo to…… wszelkiego rodzaju fantaści próbują wmówić ludziom….. że Lepper to ofiara totalitarnego rządu PO..…. najczęstszym sformułowaniem przytaczanym przez takich ludzi jest argument, „bo Lepper coś wiedział” wiedział i nie wykorzystał???????…… na co czekał….????? w końcu cztery lata zmagania się z seks aferą musiało dać mu się we znaki, tylko kompletny głupiec nie wykorzystałby „tych niby materiałów” w celu odwrócenia od siebie uwagi, lub w celu nacisku na PO i próbie wykaraskania się z kłopotów…..

Specyficzne w tym wszystkim jest rzucająca się w oczy ideologia frontowych poszukiwaczy spisków…..  bardzo rzadko lub nigdy nie pojawiają się wątki  najbardziej prozaiczne…… błędy człowieka… osobiste problemy… kłopoty finansowe czy też zwyczajna depresja człowieka…. który po swoich pięciu minutach spadł do rangi przeciętnego szarego człowieka….. któremu dodatkowo te pięć minut wcale nie przyniosło żadnych korzyści….. a nawet przyczyniło się to do jeszcze większej komplikacji w jego życiu.... sprawa zawsze musi mieć swoje drugie dno, które za wszelką cenę próbują ustalić śledczy zmagającymi się z hipotezami wysysanymi z kolejnych filmów SF…..