Co właściwie mógł zaplanować Jarek co mogłoby mieć wpływ na przyszłość PIS...... otóż obiecał sobie i nam wszystkim.... że jeżeli kolejne wybory parlamentarne przegra, czyli te w 2011...... wycofa się z polityki i zrobi miejsce młodszym..... śmiem wątpić aby mówił to szczerze i rzeczywiście chciał wycofać się z polityki..... to do niego niepodobne..... aby dał radę dotrzymać daną obietnicę, dotrzymać raz danego słowa i sprawił nam przyjemność rezygnacji z dalszej polityki.... w końcu ile razy można przegrywać..... chyba, że on to lubi i wręcz jest do tego stworzony...... normalny człowiek bardzo szybko zniechęca się....a ufający do tej pory ludzie stają się sceptyczni i zniechęceni porażkami kiepskiego polityka..... no więc nadchodzi czas kiedy będzie trzeba coś z tym zrobić i powiedzieć.... czy jestem gotowy odejść z polityki i dotrzymać słowa..... czy też złamać dane słowo i dalej trzymać się koryta i udawać.... że nic się nie stało a ciemny lud szybko zapomni...... otóż ja nie zapominam i dlatego będę od chwili przegranych wyborów PIS w 2011 przypominać jego własne słowa i starała dojść prawdy.... a właściwie ustalić, czy Jarek jest słowny i pamięta o danym słowie..... wszyscy wiemy, że miał już w przeszłości potknięcia względem dawania obietnic, których nie był w stanie zrealizować... ba nawet nagminnie je łamał...... więc trzymam za niego kciuki i czekam kiedy ta chodząca porażka odejdzie z polityki i dotrzyma słowa......
........... niżej cały tekst oraz link.......
"Jarosław Kaczyński powiedział, że jeśli PiS nie wygra wyborów w 2011 roku, "pozostawi miejsce innym".
- Jest takie powiedzenie, że do trzech razy sztuka, ale obawiam się, że dwie porażki to już będzie ilość wystarczająca - powiedział Kaczyński podczas spotkania ze studentami i naukowcami w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
- Jeżeli w 2011 roku wyborów nie wygramy, to ja pozostawię miejsce innym, pewnie młodszym, oni dalej będą to prowadzili. Ale ja jestem przekonany, że mamy wszelkie szanse wygrać i w związku z tym jeszcze trochę młodzi się pomęczą - odpowiedział szef PiS."
http://www.rp.pl/artykul/124001.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz