piątek, 8 października 2010

Palikot idzie na swoje....


„- Nie dzwonił do mnie Graś, nie namawiał Tusk, nie straszył Schetyna, nie zrobiły na mnie wrażenia słowa Kidawy-Błońskiej!
Rezygnuję z członkostwa w PO i w klubie PO
 - pisze Janusz Palikot na swoim blogu.”

„Na kongresie Ruchu Poparcia Palikota, polityk zapowiedział,
że 6 grudnia odejdzie z Platformy Obywatelskiej i złoży mandat poselski.
- Nie można wychodzić z partii i dalej tkwić dla pensji
i iluzji wpływów w parlamencie - tłumaczył Palikot.”

Czy prawi i sprawiedliwi odetchną od ataków Palikota… śmiem wątpić…. Palikot wydaje się być zawsze pełen wigoru i energii…. więc nawet zakładanie nowej partii nie powinno mu przeszkodzić w politycznej debacie i błaznowaniu…. Jednak trzeba spodziewać się, że Palikot nie będzie dłużny również PO…. musi się skupić na zbieraniu elektoratu a tylko SLD i PO ma dla niego coś do zaoferowania, elektorat prawa i sprawiedliwych to przecież marny puch na wietrze….

Muszę przyznać, że z ulgę przyjęłam jego odejście z PO… wzbudzał zawsze najwięcej kontrowersji…. Poza tym to typ Leppera tylko w wersji POP … Leppera oscylował w granicach Disco polo… dla nie zrozumiałych chodzi mi o mentalność i kulturę……. wcale nie przejmuje się zabraniem PO trochę wyborców… według mnie PO nie ma, czym się przejmować ma spory zapas a nawet nadmiar…. Poza tym czas żeby ktoś ich przycisnął i wzięli się za kilka ważnych reform… wierzę, że Palikot na korku zmotywuje PO do działania… a Palikotowi życzę, żeby wszedł do sejmu z 5% poparciem….. nowość jaką wniesie do polityki powinna trochę odświeżyć środowisko sejmowe….. 


czwartek, 7 października 2010

Haki, haczyki, teczki kaczki......

"Prawo i Sprawiedliwość od trzech miesięcy prowadzi swoim posłom teczki. Jak informuje serwis wprost.pl, zbierane są w nich wszystkie wypowiedzi dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, sytuacji wewnątrz PiS oraz kampanii prezydenckiej. Decyzja o założeniu teczek została podjęta przez szefa partii po przegranych wyborach prezydenckich.
- Trafiają do nich wszystkie wypowiedzi dotyczące sytuacji wewnątrz partii. Zarówno te z telewizji i mediów centralnych, jak i z gazet lokalnych. Sytuacja jest o tyle absurdalna, że, gdy jedna wypowiedź jest cytowana przez różne media, do teczki trafiają wydruki ze wszystkich portali i wycinki ze wszystkich gazet. Dzięki temu niektórzy dorobili się już naprawdę pękatych teczek - twierdzi jeden z rozmówców tygodnika.
Według ustaleń wprost.pl, najgrubszych teczek "dorobili się" Joanna Kluzik-Rostkowska, Paweł Poncyljusz, Elżbieta Jakubiak i Zbigniew Girzyński"


Chce się powiedzieć, demokracja pełną gębą........

Prawdopodobnie to ma służyć cenzurze i ocenie własnych posłów, a może kontroli wewnętrznej.... 

Demokracja i wolność w pis polega na tym, że tylko Kaczyński decyduje gdzie jest granica tej wolności... dzięki temu świadomie robi z własnych posłów głupców....





http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-zalozylo-poslom-teczki,1,3724890,wiadomosc.html

środa, 6 października 2010

Pierwsza rysa na twardej zbroi.....

"Czesław Bielecki, kandydat na prezydenta Warszawy, ma poparcie PiS. Ale nie dostanie głosów środowiska Radia Maryja. O ile oczywiście, posłucha ono sugestii ojca Tadeusza Rydzyka. Jak donosi tvp.info, rozgłośnia zaczęła już agitować na rzecz innego kandydata.

W tym samym czasie swój start w wyborach na prezydenta Warszawy ogłosił niezależny kandydat Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej, a obecnie profesor KUL. I to on zyskał sobie sympatię ojca Tadeusza Rydzyka i środowiska Radia Maryja."


całość -  http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/304308,pis-ma-problem-w-warszawie-z-ojcem-rydzykiem.html  

No proszę Rydzyk sobie zażyczył od pis innego kandydata na prezydenta Warszawy….. do tego uprawia kumoterstwo proponując swojego znajomego…. to tak wygląda jakby Rydzyk stawiał się prawym i sprawiedliwym i próbuje nawrócić ich na własne decyzje….. no więc mamy pierwszy zgryz pomiędzy Kaczyńskim i Rydzykiem….. Kaczyński pewnie się nie ugnie i postawi na swoim nikt mu nie będzie dyktował warunków zwłaszcza ktoś taki jak Rydzyk…..

Swoją droga o co oni się tak biją…. Obaj kandydaci Rydzyka i PIS nie mają szans z HGW i mogą już wywiesić białe flagi i poddać się….. po co im walka w której i tak nie mają żadnych szans….. 

poniedziałek, 4 października 2010

Kempa chce budować pomniki......

- Tak, wkrótce staną w Polsce pomniki Lecha Kaczyńskiego. Będą skwery i ulice imieniem Lecha Kaczyńskiego, bo tego domaga się wielu Polaków. Będą też miejsca upamiętniające wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej. Dobrze, żebyśmy pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej kultywowali, a nie zabijali.

A budujcie sobie ile chcecie i jak chcecie..... tylko na litość boską nie przekraczajcie pewnych granic.... już mieliśmy mroczny okres stawiania, komu popadnie pomników wystawiając ich na cokół czcząc jednostki jak bożków i ludzi, którym niby coś zawdzięczamy…… lub powinniśmy być z nich dumni…. śp. Lech Kaczyński nie wykazał się w żaden szczególny sposób… jako prezydent był po prostu zwyczajnym prezydentem… liczne jego wpadki dyskredytowały go jako człowieka, który sobie zasłużył na takie wyróżnienie…..jednak prawi i sprawiedliwi uparli się i chcą za wszelką cenę……

Na miejscu Kempy nie ograniczałabym stawiania pomników tylko w Polsce, niech idzie na całość….. glob jest wielki a możliwości nieograniczone….. tylko wyjaśnijcie ludziom, dlaczego dokładnie chcecie stawiać Kaczyńskie pomniki…. tylko bez demagogii….. propagandy oraz mydlenie oczu….. bądźcie szczerzy i konkretnie podajcie, czym sobie zasłużył Kaczyński…..

Pamiętajcie też stawiając pomniki, że tacy ludzie jak Lenin i Stalin mieli swoje pięć minut i szybko te pięć minut zostało zamienione na nicość… na kompletne zapomnienie…. Do tego właśnie dążą prawi i sprawiedliwość……

sobota, 2 października 2010

Fala współczucia......


„Jarosław Kaczyński wg prof. Staniszkis niewiele pamięta z kampanii wyborczej na prezydenta.
Staniszkis potwierdziła, że wiedziała o tym, że prezes PiS brał leki i twierdzi, że była temu przeciwna:
- Prosiłam Kaczyńskiego, by nic nie brał. Te środki powodują, że on niewiele pamięta z kampanii - mówiła socjolog w TVN24.” 


Kaczyński jak sam się prędzej przyznał do brania silnych środków uspokajających i nie pamięta, co się działo w trakcie samej kampanii prezydenckiej i nie miał na nią żadnego wypływu..… jak się nie ma, na co zwalić zawsze można wszystko zwalić na lekarza, który dał mu silne środki uspokajające?....???. albo na silny stan emocjonalny po stracie bliskiej osoby…… gdy byłam mała, no może nie tak mała miałam może z 13 lat… zmarła tragicznie siostra mojej matki w bardzo młodym wieku dzieliło ich ponad 11 lat różnicy….. moja matka zniosła to twardo, chociaż potrafi rozpłakać się z byle powodu pod wpływem silnych emocji, na początku trochę popłakała, potem było już coraz lepiej …… mąż cioci również poradził bardzo dobrze… sobie mając na uwagę wychowanie trójki maluchów w wieku od 9 miesięcy do 5 lat….każdy z nas stracił kogoś w swoim życiu…. jednak nikt nie lata w takim okresie po lekarzach, nikt nie ma na to czasu oraz nie myśli o tym….. ktoś musiał mu to poradzić pytanie celowe działanie czy widok rozgoryczonego człowieka, który kompletnie odleciał na fali kryzysu w rodzinie ……. silne przeżywanie to oznaka słabości emocjonalnej oraz braku stabilnego charakteru……

Tłumaczenie tego teraz lekami…. przypomina raczej szukanie usprawiedliwienia przygotowanego specjalnie dla wyborców…. może wyborcy to kupią…. taki jeden twierdzi, że ciemny lud to kupi….. widać mają w tym wprawę i po raz kolejny próbują przekonać ludzi…. że wszystko da się wyjaśnić i usprawiedliwić…… wystarczy tylko chcieć…….



piątek, 1 października 2010

Pisowcy listy piszą......

Pani
Jolanta Szczypińska
Poseł na Sejm RP

"Ze wszystkich możliwych form komunikacji z Panią wybrałem tę najwłaściwszą w formie pisemnej albowiem wierzę, że będzie stanowić dla Pani pewnego rodzaju memento postępowania, zarówno w polityce lokalnej jak i Krajowej.

Zdecydowałem się napisać do Pani jak na razie list w formie nie upubliczniania go albowiem nie zamierzam kompromitować formacji, której Pani jest członkiem.

Powodem tego listu są różnego rodzaju informacje, które trafiają do mojej osoby za pośrednictwem działaczy PIS jak również ludzi z tą partią nie związanych. Informacje te dotyczą rzekomych wypowiedzi Pani osoby, które w moim odczuciu naruszają moje dobre imię a ponadto nie znajdują żadnego uzasadnienia w rzeczywistości.

W związku z tym proszę aby zaprzestała Pani tych wypowiedzi ponieważ wystawiają one Panią na ośmieszenie w swoim własnym środowisku.

Jako obserwator życia politycznego a ponadto osoba, której nie jest obojętny los tej partii ze względu na relacje rodzinne wzywam Panią do zaprzestania destrukcyjnych działań w zakresie tych wyborów samorządowych, jak również spekulacji dotyczących ewentualnej koalicji w sejmiku wojewódzkim.

Sprawuje Pani funkcję przewodniczącego okręgu od którego zależy los partii w terenie. Partia to nie tylko formacja centralna ale to przede wszystkim struktury lokalne. Pani swoim działaniem doprowadza do sytuacji, w której działacze są między sobą skłócani a na wszystkich zebraniach podpiera się Pani cyt." tak powiedział Prezes, zaraz do niego
zadzwonię".

Nie tak szanowna Pani Poseł ma wyglądać polityka. Aby stanowić o strategiach, móc wpływać na rzeczywistość i posiadać zdolność znalezienia wspólnego języka z różnymi środowiskami lokalnymi należy być bardziej otwartym.

Przykro mi to stwierdzić ale przeanalizowałem szereg Pani wypowiedzi z ostatniego okresu i w zasadzie odnoszę wrażenie, że to wykonywanie przez Panią mandatu Posła bardziej wynika ze współczucia pewnej osoby w stosunku do Pani aniżeli z przesłanek merytorycznych.

Jako sympatyk pewnych rozwiązań w zakresie ewentualnej przyszłej koalicji w sejmiku wojewódzkim stwierdzam, że pod Pani przewodnictwem w tym okręgu partia ta może jedynie się uwstecznić.

Chciałbym z całą stanowczością podkreślić, że nie ma Pani żadnego monopolu na zarządzanie tymi ludźmi albowiem nie posiada Pani w moim odczuciu stosownych przymiotów osobistych w tym zakresie.

Dla przykładu mogę tylko stwierdzić to, że przewodniczący struktur wojewódzkich nie widzą żadnej realnej szansy na współpracę z kimś takim jak Pani. W związku z tym czas chyba podjąć decyzję dobrą i właściwą dla dobra partii i podać się do dymisji.

Ponadto zależałoby mi na tym aby poseł, który reprezentuje po części mój okręg był w parlamencie osobą przygotowaną do dyskusji o problemach naszego samorządu. Polityka nie składa się tylko z tego, że "zna Pani Prezesa Jarosława Kaczyńskiego" i powołuje się na niego. Z tych Pani wypowiedzi można odnieść wrażenie, że na tym Pani buduje swój kapitał od dłuższego czasu, tworząc intrygi między działaczami w oparciu o to co powie Prezes jak Pani o tym mu powie.

Nie chcę jako wyborca aby reprezentował mnie w Sejmie ktoś kto nie rozumie podstawowych pojęć z zakresu gospodarki a jedynie potrafi mącić we własnej partii, którą doprowadza na skraj upadku.

Myślę, że samej Pani będzie ciężko wskazać osiągnięcia jako przewodniczącej w ostatnich latach poza jednym - że udało się Pani zostać przewodniczącą.

Konkludując proponuję powrócić do starych tradycji i włożyć różę w zęby i przespacerować się po Słupsku z jakimś księdzem dla podtrzymania dobrego humoru mieszkańców.Więcej"
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/szczypinska-podaj-sie-do-dymisji-i-spaceruj-z-roza_154527.html

"- Odpisałam mu, że wykazał się brakiem kultury, a on w kolejnym liście zagroził mi, że zacznie publiczną debatę na mój temat - żali się Szczypińska i zapowiada: Pan Dubieniecki dał popis rzadkiego chamstwa. Jeżeli nie przeprosi, spotkamy się w sądzie."



Prezes będzie miał niezły zgryz, kogo poprzeć żeby nie wyjść na niewdzięcznika….. swoją prawą rękę czy też członka rodziny, nie zazdroszczę prezesowi….. publicznie prać takie brudy…… fujjjjjj……