W tym samym czasie odbywały się oficjalne uroczystości na Powązkach. Uroczystość rozpoczęła się o 8.41, czyli dokładnie w godzinie katastrofy. Na Powązki przybyli krewni ofiar tragedii, prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk i członkowie rządu…. dla prezesa oczywiście ważniejszy jest pałac prezydencki i Jego niespełnione marzenie, aby w nim zamieszkać, niż jakieś tam uroczystości pomnikowe…..
Swoim zachowaniem
dał przykład, że gardzi ofiarami katastrofy i kompletnie się dla niego nie
liczą….za to liczy się dla niego pałac prezydencki, który uciekł mu sprzed nosa……
pewnie spodziewa się, że uda mu się prześliznąć niezauważenie i wkraść do
pałacu, a kwiatki są tylko dla picu, żeby oszukać wyborców, bo przecież ciemny
lud wszystko kupi….. i kupuje garściami sztuczne łzy Kaczyńskiego……
Panie
Kaczyński w katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób a nie tylko dwie…… proszę o
tym pamiętać, gdy Tusk czy Komorowski będą na otwarciu kolejnego pomnika czy
tablicy…. Zachował się pan jak zwykle samolubnie i egoistycznie….. dlaczego nie
szanuje pan pozostałych ofiar katastrofy tylko robi pan szopkę wokół swojego
brata i bratowej….. kampania wyborcza już się skończyła, więc czas wrócić do
normalności przestać uprawiać politykę na grobach…….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz